poniedziałek, 4 marca 2013

Poniedziałek, 4 marca 2013r. - Św. Kazimierza Królewicza


+
J 15,9-17
Jezus powiedział do swoich uczniów: Jak Mnie umiłował Ojciec, tak i Ja was umiłowałem. Wytrwajcie w miłości mojej! Jeśli będziecie zachowywać moje przykazania, będziecie trwać w miłości mojej, tak jak Ja zachowałem przykazania Ojca mego i trwam w Jego miłości. To wam powiedziałem, aby radość moja w was była i aby radość wasza była pełna. To jest moje przykazanie, abyście się wzajemnie miłowali, tak jak Ja was umiłowałem. Nikt nie ma większej miłości od tej, gdy ktoś życie swoje oddaje za przyjaciół swoich. Wy jesteście przyjaciółmi moimi, jeżeli czynicie to, co wam przykazuję. Już was nie nazywam sługami, bo sługa nie wie, co czyni pan jego, ale nazwałem was przyjaciółmi, albowiem oznajmiłem wam wszystko, co usłyszałem od Ojca mego. Nie wyście Mnie wybrali, ale Ja was wybrałem i przeznaczyłem was na to, abyście szli i owoc przynosili, i by owoc wasz trwał - aby wszystko dał wam Ojciec, o cokolwiek Go poprosicie w imię moje. To wam przykazuję, abyście się wzajemnie miłowali.
Zaszczyt dla każdego z nas. Masz świadomość? Nie jakiś tam, nie przypadkowy, nie bylejaki, nie dla załatania dziury. Ale JA. Niesamowite. Ale z drugiej strony właśnie taki bylejaki, taki normalny, nie udawany, taki poraniony, taki zupełnie bez pojęcia, niewyraźny, zagubiony, zrozpaczony, zawiedziony, dziurawy, nienawistny, taki co już nie na nadziei, nie ma pomysłu. KAŻDY. Jesteś przyjacielem, jesteś przyjacielem Najwyższego.
Leżący na ziemi
Deptany przez wszystkich
Już nawet nie zamierza podejść do sadzawki
Mimo iż widzi poruszenie wody
Nie wstaje
Leży deptany przez innych
To nie upadek
Nie słabość czy kryzys
To poniżenie niewiara brak sensu
A jednak przyjaciel nie sługa
Jest jednaj warunek
Nie depcz
Jak inni wokoło
xmk

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz