sobota, 7 grudnia 2013

Sobota I tygodnia Adwentu

Mt 9,35-10,1.5-8
Zastanawiam się ile z tych zadań, a może lepiej zabrzmi, możliwości, które ofiarował nam Jezus my dzisiaj korzystamy. Których przynajmniej mamy świadomość. Jezus posyła człowieka. Tak, szczególnie kapłana, ale warto pamiętać, że Kościół z natury swojej jest misyjny. To jest Jego zadanie, a więc mam nadzieję rozumiemy, skoro Kościół jest misyjny, to także każdy członek Kościoła jest również misyjny. Każdy z nas ma obowiązek modlitwy, walki z szatanem, wspierania chorych, modlitwy nad nimi. Jest jedno zapewnienie: darmo dostaliście. Więc zapewnia nas że dostaliśmy, gdzie to jest i co to jest. Warto odkrywać swoje duchowe zdolności, każdy je ma i każdy jest posłany. On powołuje to nie jest nasze uwidzenie powołania kapłańskiego, małżeńskiego czy jakiegokolwiek innego.


 z Psalmu 147...

Chwalcie Pana, bo dobrze jest śpiewać psalmy Bogu, *
słodko jest Go wychwalać.
Pan buduje Jeruzalem, *
gromadzi rozproszonych z Izraela.
On leczy złamanych na duchu *
i przewiązuje im rany.
On liczy wszystkie gwiazdy *
i każdej nadaje imię.
Nasz Pan jest wielki i potężny, *
a Jego mądrość niewypowiedziana.
Pan dźwiga pokornych, *
karki grzeszników zgina do ziemi.

piątek, 6 grudnia 2013

Piątek I tygodnia Adwentu - wsp. Św. Mikołaja z Miry

Mt 9, 27-31
Wydaje się, że oni wierzyli prawdziwie, ale tak do końca nie jestem przekonany. Ale z drugiej strony to przecież Jezus przejrzał by ich i nie pozwoliłby, żeby to działo się w ten sposób. Pytanie o wiarę jest podstawowym pytaniem naszego życia. Czy ja wierzę? W co wierzę/ Może moja wiara ogranicza się tylko do doczesności. To też ważne, ale chyba jednak nie najważniejsze. Wierzę w Boga, a z tej wiary powinna wypływać ufność w to, że to wszystko co się dzieje, ma sens. Chce wierzyć komuś, czemuś, sytuacji, ideologi, zjawiskom. Wierzyć mam w Boga, a On kieruje resztą. Każda ta moja "mała wiara" powinna być ukierunkowana na ostateczny cel - Boga. Maryja jest przykładem, Ona wierzyła w plan Boga, który usłyszała w Nazarecie w momencie zwiastowania. Później wszystko było już mało ważne. Wierzyć jak dziecko, jak Maryja. Wierzyć w Boga.

czwartek, 5 grudnia 2013

Czwartek I tygodnia Adwentu

Mt 7, 21. 24-27
Chyba każdy z nas miał możliwość w mediach, na żywo, zobaczyć rozpadający się dom. być może to pogoda i ulewne deszcze, może zamach terrorystyczny, czasem to wprost rozbiórka. Widok nieciekawy i godny współczucia dla tych, których ta katastrofa szczególnie dotyka. Przenieśmy walący się dom na życie duchowe. O budowlanym fundamencie każdy z nas wie, ale duchowy? Czym jest duchowy fundament życia? To Jezus Chrystus i Jego słowo. Nie każdy który mi mówi Pnie, Panie... ale ten kto wypełnia moje Słowo. Słowo jest fundamentem. Z tym słowem spotykamy się w Eucharystii, która jest otwarciem Serca Bożego na nasze potrzeby, nie tylko także i życie i dziekczynienie. Zawsze z podziwem patrzyłem na siostre Anne, która zawsze w niedziele drugi raz szła na Mszę Świętą. Pytałem często na początku czy to nie za dużo? Księże czy jest coś ważniejszego? Przecież mamy czas i wiele intencji. Na różańcu był pełny kościół dzieci, na roratach było jasno od lampionów, pierwszy czwartek dzieci, róże różańcowe dzieci... Widać nie tylko dlatego ważna była ta Eucharystia... Nie każdy, który mi mówi Panie, Panie...

środa, 4 grudnia 2013

Środa I tygodnia Adwentu - wsp. Św. Franciszka Ksawerego

Mt 15, 29-37
Mimo wszystko chyba każdy z nas dąży do zdobycia mądrości. Różnie się mówi o mądrości. Jedni uważają, że mądrość to inteligencja, inni że umiejętność kombinowania, ktoś jeszcze powie że to umiejętność radzenia sobie w chwilach trudnych. Mądrość Boża była przy stworzeniu, igrała przed Bogiem. Trudno mówić o tym, że nie trzeba się uczyć, zdobywać wiedzy. Tym przypodobałbym się moim uczniom. Umieć dostrzec Boga, źle jest jeśli świat przysłania to co Boże - dzieło i zamysł.

wtorek, 3 grudnia 2013

Wtorek I tygodnia Adwentu

Łk 10, 21-24
Kto z nas nie szuka szczęścia w życiu. Tylko głupiec nie pragnie być szczęśliwym. Ono jest wpisane w ludzkie życie, ale jak we wszystkim, także w szczęściu, człowiek wcale nie musi z niego korzystać. Co więcej, nawet nie musi go pomnażać, a nawet go powielać, czy powiększać. A jednak mimo tego, że tak niestety często się dzieje jesteśmy obdarowywani na nowo szczęściem. Będą tacy, którzy przestaną czytać tego bloga po tym zdaniu. Szkoda, ale może mają swoje powody.
Kilka dni temu z moją szkolna młodzieżą oglądałem film, z którego po 90 minutach miałem ochotę ostentacyjnie wyjść wraz z młodzieżą. Czekając do końca na sensowne zakończenie, niestety się nie doczekałem. Wyszedłem rozgoryczony, zły. Film miał mówić o miłości. Tej miłości się tam nie dopatrzyłem, ale... Teraz patrzę na to zupełnie inaczej. Mówił o miłości. Pokazywał miłość, wszyscy poumierali, pozabijali się dokładniej, nienawiść, zło, odrzucenie... Miłość to nie pożądanie, to nie chwila. Miłość to ofiara setnika, to także ofiara setnika, to czasem łzy, ból. Ale nie mieć w życiu wartości, to straszne. Dzisiaj wolę być zwykłym prostaczkiem żyjącym wartościami, związane jest to czasem z trudnościami, ale spokojnie mogę powiedzieć wysławiam Cię Ojcze Panie nieba i ziemi...

Z Psalmu 42...

Boże, przekaż Twój sąd Królowi, *
a Twoją sprawiedliwość synowi królewskiemu.
Aby Twoim ludem rządził sprawiedliwie *
i ubogimi według prawa.
Za dni Jego zakwitnie sprawiedliwość *
i wielki pokój, aż księżyc nie zgaśnie.
Będzie panował od morza do morza, *
od Rzeki aż po krańce ziemi.
Wyzwoli bowiem biedaka, który Go wzywa, *
i ubogiego, co nie ma opieki.
Zmiłuje się nad biednym i ubogim, *
nędzarza ocali od śmierci.
Niech Jego imię trwa na wieki, *
jak długo świeci słońce, niech trwa Jego imię.
Niech Jego imieniem wzajemnie się błogosławią, *
niech wszystkie narody ziemi życzą Mu szczęścia.

poniedziałek, 2 grudnia 2013

Poniedziałek I tygodnia Adwentu

Mt 8, 5-11
Nauka modlitwy, czytając ten natchniony tekst tak można powiedzieć. Celnik nie był człowiekiem pobożnym, ale pokazuje jak należy się modlić. On po prostu przyszedł i prosił. Powiedział Jezusowi dokładnie jak się sprawa przedstawia. Nie był otwarty na wizytę Jezusa, ważna była intencja. Jezus oczywiście to wykorzystuje i sam pragnie odwiedzić celnika. To piękne spotkanie pana który przychodzi prosić za swojego sługę. A może ów sługa modlił się, ofiarował swoje cierpienie za pana? Jeden i drugi uczy modlitwy, sensu cierpienia. Wielu przyjdzie ze Wschodu i Zachodu i zasiądą do stołu z Abrahamem, Izaakiem i Jakubem w królestwie niebieskim - to jest straszne, ale ... Kogo Ty na początku Adwentu przynosisz Jezusowi?

niedziela, 1 grudnia 2013

I Niedziela Adwentu

Mt 24, 37-44
Oczekiwanie. Który to już Twój Adwent? A co się zmieniło po ostatnim? Ważne pytanie. Wiesz, że gdybyś tak po każdym Adwencie, czy Wielkim Poście zmienił choć jedną drobną rzecz w sobie to po latach jesteś duchowym gigantem. Dziś rozpoczynamy oczekiwanie. Oczekujemy na przyjście Zbawiciela w czasie i wspominając czas Bożego Narodzenia. Dzisiejszy tekst biblijny zaprasza do czuwania. Każdy z nas, może w większości nie chce czuwać. Jesteśmy przyzwyczajeni do tego, aby otrzymywać wszystko tu i teraz, najlepiej bez pytań. To współczesny konsumpcjonizm i indywidualność. Dzisiejsze spotkanie Jarosławskiej Grupy Biegowej w którym brałem udział i rozmyślanie nad wspólnym organizowaniem biegów, to było dla mnie takie światło, że robi się coś, co nie będzie reklamą mnie, mojego ja. Będzie zupełnie bezinteresownym inspirowaniem ludzi bieganiem. Czuwasz? A co zrobisz w tych najbliższych dniach, żeby zainspirować ludzi ze swojego otoczenia Adwentem?


z Księgi Psalmów...

Ucieszyłem się, gdy mi powiedziano: *
"Pójdziemy do domu Pana".
Już stoją nasze stopy *
w twoich bramach, Jeruzalem.
Tam wstępują pokolenia Pańskie, *
aby zgodnie z prawem Izraela wielbić imię Pana.
Tam ustawiono trony sędziowskie, *
trony domu Dawida.
Proście o pokój dla Jeruzalem: *
Niech żyją w pokoju, którzy cię miłują.
Niech pokój panuje w twych murach, *
a pomyślność w twoich pałacach.
Ze względu na braci moich i przyjaciół *
będę wołał: "Pokój z tobą".
Ze względu na dom Pana, Boga naszego, *
modlę się o dobro dla ciebie.