sobota, 10 sierpnia 2013

Święto Św. Wawrzyńca

Mdr 3, 1-9
J 12, 24-26
To chyba jest bardzo oczywiste. Ziarno obumiera, musi obumrzeć, aby cokolwiek się narodziło. Ravasi pisze nawet o gnoju, ale może zbyt daleko wybiegłem. W ostatnich dniach podejmując trening biegowy przed biegiem solidarności w jednym z marketów zaopatruję się w duże ilości wody i owoców. Dramatycznym jest dla mnie widok, nie przesadzę, 90% klientów wychodzi z alkoholem. Zespół KEP ds. Trzeźwości, na początku sierpnia wzywał: Rozpoczyna się sierpień - w polskiej historii miesiąc szczególny. To dobry czas, by przypomnieć, że osoby niepełnoletnie zobowiązane są do całkowitej abstynencji, zaś wszystkich dorosłych obowiązuje umiar w spożywaniu napojów alkoholowych. W sierpniu prosimy o coś więcej niż zachowanie trzeźwości. Prosimy o szczególny dar, jakim jest abstynencja! Ten apel wzbudza wiele kontrowersji. Dlatego ponownie przypominamy jego istotę. 90% katolików w naszej diecezji słuchało tego w kościele. Może widziałem te 10% w sklepie? Nie wiem. Wiem jednak, że mówienie że ja to piwo tak tylko w domu z bliskimi jest argumenten tak śmiesznym jak mówienie, że ja problemu nie mam wię piwo nie zaszkodzi. W twoim sąsiedztwie mieszka rodzina, w której żona nie sypia w nocy, bo mąż jej złamał już nos, a dzieci boją się wyjść z pokoju czy domu, bo tato biega z siekierą i chce wszystkich zabić. Nie masz problemu? A gdyby twoje dziecko miało problem? Może warto obumrzeć alkoholowi? Może dla kogoś. Nie mówie o nie upijaniu się, mówię o śmierci dla alkoholu w twoim życiu. To takie trudne?

czwartek, 8 sierpnia 2013

Wspomnienie św. Dominika

Lb 20, 1-13
Mt 16, 13-23
Tak bardzo łatwo jest idąc za Jezusem zarzekać się, że kochamy Gp serdecznie i wszystko jest bardzo dobrze, że wszystko jesteśmy w stanie dla Niego zrobić. Ale tak normalnie chyba uciekamy od tego co jest cierpieniem, trudem, doświadczeniem. Syn Boga Żywego to tak, ale cierpienie, ból? Panie nigdy to na Ciebie nie przyjdzie. Musi przyjść, a ja muszę w tym uczestniczyć, to jest najważniejsze, to ma sen. W życiu tak często uciekamy od tego co jest doświadczeniem. Nie lękajmy się, doświadczenie świadczy o zaufaniu i umiłowaniu przez Pana. Doświadczenie świadczy o obecności Pana, który nie opuszcza.

poniedziałek, 5 sierpnia 2013

Poniedziałek XVII tygodnia zwykłego

Lb 11, 4b-15
Mt 14, 13-21
Okazuje się, że jest zwrotny głos. Dominika bądź dzielna. Pytają niektórzy czy to moje. Nie, to od Pana Jezusa.
Jest jedno zdanie takie wymowne w tym fragmencie. Jak się dowiedzieli, że Jezus całąc noc się modlił przyszli tłumnie do Jezusa, a On uzdrawiał ich chorych. To niesamowite, że modlitwa cięgnie ludzi. Chwile grozy przeżywałem podczas jednego z wielkich miejskich odpustów. Piękna uroczystość, kilku solistów, śpiewy, instrumenty, biskup... Ale gdy szedłem przez kościół i spoglądałem na zgromadzonych ścisnęło mnie w sercu. To byli w 90% starsi ludzie. Nie powiem, kościół pełny, ale gdzie wiosna kościoła. Pytam sam siebie kto się nie modli? Dziś okazjue się że nie tylko akcje ciągną do ludzi ale chwila spokoju na modlitwie. Tego w tym trwającym czasie wakacji życzę.


niedziela, 4 sierpnia 2013

XVIII Niedziela Zwykła

Koh 1, 2; 2, 21-23
Kol 3, 1-5. 9-11
Łk 12, 13-21
To chyba mój ulubiony tekst biblijny. Głupcze, jeszcze tej nocy. Tak powinniśmy patrzeć na nasze życie. Ono jest tylko przejściowe. Oczywiście nie wolno bagatelizować życia, nie wolno uprawiać duchowego, materialnego dziadostwa. Bóg dał nam talenty, możliwości, należy z nich korzystać, ale... Dla wspólnego zbudowania. Cóż byłoby z księdzem, który tylko dla siebie by odprawiał Mszę św., nie spowiadał i nie udzielał sakramentów, nie głosił Słowa Bożego. Co z rodzicami zapatrzonymi w siebie i zyski, a dzieci, bliscy...? Każdy dostał Coś. Umieć to wykorzystać, dać innym, dać ostatecznie Bogu. Co dzisiaj możesz mu dać? Masz świadomość swoich zdolności i tego co z tym robisz?

Sobota XVII tygodnia zwykłego

Kpł 25, 1. 8-17
Mt 14, 1-12
Taka trochę walka wewnętrzna było odnośnie wpisywania tekstu Biblii tutaj lub tylko samych skrótów. Wygrała opcja młodzieży. Ambitni są. Dziękuję.
Wpływ ludzi jest czasem bardzo zdradliwy. Z podziwem spoglądam na drżących rodziców nad swoimi dziećmi, aby nie wpadły w złe towarzystwo  Ciekawe, że młodzi, dzieci robią to nieświadomie, po prostu coś ich zafascynuje, ktoś jest dla nich odskocznią w buncie. A my tak zupełnie głupio wchodzimy w takie herodiadzkie kręgi, zdarzenia, mając świadomość życiowej pokusy, zła, przynajmniej niepewności, idziemy bo wygodniej, łatwiej. Kolejny raz wielka odpowiedzialność spoczywa na rodzicach i wychowawcach. Uczniowie przyszli pogrzebać ciało Jana. Dobrze, że są jeszcze tacy wierni przyjaciele, o nich warto się zatroszczyć. Tacy na dobre i złe.