sobota, 23 lutego 2013

Piątek, 22 lutego 2012r., Święto Katedry Piotra Apostoła

+
Mt 16,13-19
Gdy Jezus przyszedł w okolice Cezarei Filipowej, pytał swych uczniów: Za kogo ludzie uważają Syna Człowieczego? A oni odpowiedzieli: Jedni za Jana Chrzciciela, inni za Eliasza, jeszcze inni za Jeremiasza albo za jednego z proroków. Jezus zapytał ich: A wy za kogo Mnie uważacie? Odpowiedział Szymon Piotr: Ty jesteś Mesjasz, Syn Boga żywego. Na to Jezus mu rzekł: Błogosławiony jesteś, Szymonie, synu Jony. Albowiem nie objawiły ci tego ciało i krew, lecz Ojciec mój, który jest w niebie. Otóż i Ja tobie powiadam: Ty jesteś Piotr [czyli Skała], i na tej Skale zbuduję Kościół mój, a bramy piekielne go nie przemogą. I tobie dam klucze królestwa niebieskiego; cokolwiek zwiążesz na ziemi, będzie związane w niebie, a co rozwiążesz na ziemi, będzie rozwiązane w niebie.
Ciekawe czy apostołowie bardzo się przejęli tym pytaniem Jezusa. Oni odpowiadali…jak odpowiadali? Tak samo jak my: pompatycznie, we wzniosłych słowach? Trochę tak: Mesjasz, Syn Boga Żywego…. Pompatycznie? Wyniośle? Tak. Ale czy tak nie jest? Przecież On jest Zbawicielem, jest Królem, jest Słowem Życia. Dlaczego uciekamy od tych wzniosłych stwierdzeń. Tak jest. Jak umniejszymy język, umniejszymy także wagę słów a co za tym idzie sens i tego kogo określają.
Bać się?
Nie przecież jest ktoś potężniejszy
Czuwa…
Jest wielki
Pamiętaj

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz