Wszyscy spragnieni, przyjdźcie do wody, przyjdźcie, choć nie macie pieniędzy. Kupujcie i spożywajcie bez pieniędzy i bez płacenia za wino i mleko. Czemu wydajecie pieniądze na to, co nie jest chlebem? I waszą pracę na to, co nie nasyci? Słuchajcie Mnie, a będziecie jeść przysmaki, i dusza wasza zakosztuje tłustych potraw. Nakłońcie wasze ucho i przyjdźcie do Mnie, posłuchajcie Mnie, a dusza wasza żyć będzie.
Wigilia paschalna to
nie jest zwykłe wyjście na nabożeństwo. Czym jest? Oznacza zawsze modlitewne czuwanie
i oczekiwanie na przeogromne wydarzenie
jakim jest zmartwychwstanie Jezusa Chrystusa. Czuwanie oznacza zaangażowanie
wszystkich zdolności i duszy i ciała. Dlatego post, dlatego cisza. Nie można czuwać
tylko fizycznie. Tak czuwali ci sprzed grobu. To stanie
fizyczne stanie na warcie. Żołnierze nie odprawiali wigilii. Wigilia jest darem
czasu, serca, obecności fizycznej dla Pana, aby się przygotować na przyjęcie
tajemnicy zmartwychwstania. To spotkanie
wypełniają postacie z Biblii, to cała historia zbawienia. Czy uświadamiasz
sobie, że twoje zbawienie rozpoczęło się kilka tysięcy lat
temu, że sam początek był przy stworzeniu świata? Przysiądź choć na chwile,
zostaw świąteczny stół, zostaw męża, żonę, dzieci, zostaw rodzinne, domowe
problemy, zostaw sytuację polityczną, zostaw dzisiejsze zmęczenie, zostaw to…
choć na chwilę się zatrzymaj, usiądź na skraju siebie i pomyśl i sięgnij korzeni
chrześcijaństwa, korzeni swojego istnienia.
Adam i Ewa, to pierwsi
rodzice, wyszli bezpośrednio z ręki Boga, on ich umieścił w raju, rozmawiał z
nimi, przechadzał się, oni znali smak raju, znali język Boga, wypędził ich
stamtąd grzech, dzisiaj łączymy się z ich tęsknotą za pierwotną przyjaźnią. My
też ją często tracimy, może i teraz nawet są tacy, którzy nie mogą powrócić.
Życzmy sobie wszyscy byśmy zawsze tęsknili za pierwotną przyjaźnią z Bogiem.
Zmartwychwstanie jest dla nas bramą do
raju, sakrament pojednania jest dla nas bramą do raju.
Mojżesz, szukam go w
tłumie rodaków. On też znał język Boga, rozmawiał z Nim, a On ustanowił go na
czele narodu, Izraelici drżeli pod górą Synaj jak rozmawiał z Bogiem. Trzymał
się Boga, trzymał się ręki Boga, tak się wychodzi z niewoli do wolności, aby
wyjść z niewoli trzeba trzymać się ręki, która daje wolność.
Ta ręka jest tutaj. Ona
nie jest martwa. Ona jest żywa. Jezus przeszedł przez morze grzechu, śmierci do
krainy życia, królestwa swojego ojca.
Prorok Izajasz,
Ezechiel, Baruch, oni też znają mowę Boga, mówili do ludu w imieniu Boga, ich
słowa były mocne i twarde. Oni zapowiadali mesjasza zapowiadali jego mękę,
którą podją dla utrzymania przymierza, dawali nadziję że niewola ludu się
zakończy. O jakże ważniejsza była ta niewola grzechu, która trwa po dziś dzień.
Mesjasz walczył i dziś walczy o wierność przymierzu. Jakie to przymierze? To
przykazania, tam spotkamy Pana. To miłość bliźniego. Życzmy sobie w wigilię
paschalną, miłości bliźniego, trudnej niejednokrotnie miłości, tam spotkamy
Pana.
I Piotr, przychodzi, aby
z nami się modlić. On też Panem rozmawiał. Jest mi bliski, on znał głos Pana.
Jest mi bliski, onieśmiela mnie, stał tylko odważny z mieczem, z mieczem
walczył, a bez miecza uciekł, ale umiał zapłakać, wielka miłość wyzwala wielki
płacz i wielki żal.
Kolejny jestem w historii zbawienia ja, ks
Michał Kozak, kolejny jesteś ty,
kolejne jesteście wy siostry, kolejni jesteście wy rodzice, dziadkowie, młodzi, dzieci… Historia się nie kończy. Ale jest jedyna i nie
powróci. Zatrzymałeś się na chwilę nad tą wielką tajemnicą
zmartwychwstania. Mam nadzieję, ale wiedz, że twoje życie jest jedyne i
niepowtarzalne, nigdy w historii ludzkości nie było takiego jak ty i nie będzie.
Jedyny i niepowtarzalny… Jak wiele ode mnie zależy, jaki plan ma Bóg wobec mnie
na dziś, jutro, kolejne dni, miesiące, lata, gdybyś sam był na ziemi też by umarł i
zmartwychwstał dla ciebie. Raduj się zmartwychwstaniem i zabierz to
zmartwychwstanie do serca, bo od ciebie wiele zależy...
P.S.
Pan Paweł powiedział: skoro stoimy w szeregu z Abrahamem, Izaakiem, Mojżeszem, Piotrem, Pawłem, jeżeli jesteśmy powołani do tworzenia dzieł niezwykłych, to pytanie czemu jeszcze nie powstały?
Odpowiem może niegrzecznie, ale też pytaniem: a nie powstały? Jeżeli nie to niech zmartwychwstanie Jezusa wydaje w nas owoce wypełniania Bożego planu wobec nas w codzienności. Może wielkim dziełem w dziejach ludzkości będzie rodzina, którą Pan tworzy Panie Pawle. Świadomego Alleluja!!!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz